Liturgiczna Służba Ołtarza
Wyjazd ministrantów do Zakopanego
Tuż po zakończeniu roku szkolnego nasi ministranci i lektorzy wraz z księdzem Markiem Niewiadomskim udali się na kilkudniowy wypoczynek do Zakopanego. Każdy z uczestników swoimi myślami wybiegał w przyszłość myśląc o tym, co go czeka w tych dniach i jakie niespodzianki przyniosą nasze polskie góry. Ministrancka ekipa wyruszyła w podróż busem 28 czerwca br.. Po drodze nawiedzili Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie – Łagiewnikach. W Łagiewnikach modlili się w Bazylice Miłosierdzia Bożego, odwiedzili kaplicę, w której modliła się św. Faustyna. W Zakopanem gościli w zgromadzeniu zakonnym Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi. Siostry z wielką starannością dbały o wyżywienie i chętnie udzielały wielu praktycznych rad odnośnie pobytu w stolicy Tatr. Ministranci nie marnowali czasu, zwłaszcza, że pogoda na początku im sprzyjała. Z wielkim zapałem chodzili po górach. Nie zabrakło im czasu na wizytę na Krupówkach. Modlili się w Sanktuarium Matki Bożej na Krzeptówkach. Niewątpliwą atrakcją była też wizyta na Wielkiej Krokwi, gdzie każdy uczestnik wyjazdu mógł osobiście poczuć niesamowitą atmosferę, jaka panuje w czasie konkursów, które się na niej odbywają. Niezapomniane wrażenie zrobiły szczyty górskie. Jeżeli dodać do tego bardzo dobrą przejrzystość, wrażenie jest jeszcze silniejsze i jeszcze długo po wyjeździe z gór te niesamowite widoki niczym widokówki przesuwają się w myślach potęgując tęsknotę za górami. W drodze powrotnej 30 czerwca br.zatrzymali się w Wadowicach, podbijali kalorie kremówkami oraz podjęli się trudu zwiedzania nowego muzeum znajdującego się w domu rodzinnym Ojca świętego. Ministrantem w Wadowicach był niegdyś Sługa Boży, Papież Jan Paweł II, o czym sam wspomniał podczas wizyty w tym mieście w 1999 r. Podczas jednego ze spotkań z rzymskimi ministrantami w 2001 r. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział m.in., że „służba przy ołtarzu jest nie tylko obowiązkiem, ale i wielkim zaszczytem, prawdziwą świętą posługą”. Nawiązał również do stroju ministranckiego, mówiąc, że jest on „strojem szczególnym, przypominającym szatę chrzcielną”. Przypomniał również, że „chrzest stanowi punkt wyjścia (…) prawdziwej funkcji liturgicznej, która stawia ministrantów obok biskupów, kapłanów i diakonów”. Papież zwrócił również uwagę na uprzywilejowane miejsce ministrantów podczas nabożeństw liturgicznych. „Kto służy do Mszy św., występuje publicznie we wspólnocie. Doświadcza z bliska, że Jezus Chrystus jest obecny i działa w każdym akcie liturgicznym” – mówił. Zaznaczył też, że ministranci podczas Mszy św. nie są „tylko pomocnikami księdza”, ale przede wszystkim „sługami Jezusa Chrystusa”. W każdym z ministrantów ten wyjazd pozostawił niezapomniane wspomnienia i rozbudził miłość do Boga, który tak bardzo mocno objawia się i przemawia w pięknie stworzenia naszych polskich gór.
Wyjazd pomógł im zrozumieć, że bycie ministrantem to swoistego rodzaju wyróżnienie. To właśnie ministranci mają możliwość bycia bardzo blisko Ołtarza i Chrystusa. Mogą też czynnie brać udział we Mszy Świętej. Bycie ministrantem to także inne zalety: dla ducha i dla ciała. Dla ducha - sobotnia formacja, a dla ciała - wspólne wycieczki oraz inne formy aktywności fizycznej, jak choćby wspólny wyjazd na kręgle do Kręgielni MANHATTAN w Kochanowicach czy wspólne zwiedzanie zabytkowej Kopalni GUIDO w Zabrzu. Jak widać, same zalety. Zbiórki ministrantów odbywają się w salce w soboty o godz. 9.00, chętnych do dawania świadectwa wiary zapraszamy, będzie nam również miło,jak obejrzycie ciekawe filmiki z wyjazdów.