Licznik odwiedzin

1615711

Logowanie

Patron ciszy

Święty Józefie
u boku Jezusa
bez słowa
stojący,
cicho pracujący,
cicho uciekający
do Egiptu,
cicho zapisany
bohaterze Ewangelii,
naucz nas, byśmy
nie szukali hałasu,
byśmy wchodząc do domu
nie szukali radia,
telewizji,
naucz nas
cichej służby,
naucz nas,
by nasze działanie
nigdy nie było alibi
braku modlitwy,
święty Józefie
patronie ciszy
módl się za nami.

(O. Jacek Tonkowicz OFM)

 

Pielgrzymka ŚLADAMI CHRZTU POLSKI

 

         W pierwszym dniu pielgrzymowania zwiedzaliśmy zbudowaną ponad 1000 lat temu Bazylikę Archikatedralną pw. św. Piotra i Pawła w Poznaniu. Gdy stanęliśmy w jej głównym wejściu, urzekła nas pięknem gotyckich  linii architektonicznych, które kierowały nasz wzrok ku górze – ku Bogu. Następnym punktem naszej wędrówki był Rynek - serce Poznania, tam w samo południe wysłuchaliśmy hymnu i podziwialiśmy poznańskie koziołki. Naszym oczom jawił się pręgierz, fontanna z Angelo, pomnik św. Jana Nepomucena, fontanna z Bamberka, Pałac Działyńskich, posąg pelikana. Kolejnym celem naszej pielgrzymki był Ostrów Lednicki, tam byliśmy w muzeum, by potem płynąć promem na wyspę, na której znajdują się pozostałości po pałacu z kaplicą, tzw. Palatium- miejsce chrztu Mieszka I w 966 r. Niebawem znaleźliśmy się w Gnieźnie, w Katedrze Gnieźnieńskiej, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy św. Także następnego dnia rozpoczęliśmy dzień Mszą św. w Kościele pw. Matki Bożej Narodzenia, zwanej Wenecką. W Gdańsku byliśmy w Kościele św. Katarzyny, podziwialiśmy Wielki Młyn, Bazylikę Mniejszą św. Brygidy, budynek Poczty Polskiej, pomnik Obrońców Gdańska, żuraw portowy, Bazylikę Mariacką, odbyliśmy rejs statkiem odcinkiem tzw. Martwej Wisły, zwiedzaliśmy Westerplatte. Następnie udaliśmy się do Sopotu, gdzie wieczorem spacerowaliśmy po molo. Nie obyło się bez Mszy św. i koncertu na słynnych organach oliwskich. Zachwycaliśmy się ogrodami oliwskimi z różnorodnymi ciekawymi okazami roślin i krzewów. W drodze powrotnej na naszej trasie pielgrzymowania był Toruń, gdzie zatrzymaliśmy się w Świątyni pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Do domu wróciliśmy umocnieni duchem, pełni wrażeń z przebytej pielgrzymki śladami chrześcijaństwa narodu polskiego.

 

CH2 1

 

CH2 2

 

CH3

 

ŚLADAMI ŚW. JANA PAWŁA II

Krakw2 

         Przewodnikami duchowymi tej wyjątkowej pielgrzymki byli Świadkowie Miłosierdzia –  św. Jan Paweł II i św. Faustyna Kowalska. Uczestniczyli w niej wierni z naszej parafii z księdzem  wikarym Michałem Wąsem. Św. Jan Paweł II to  Świadek Miłosierdzia, którego życia i przesłania pielgrzymi chcieli dotknąć w czasie  pielgrzymki. Wędrówkę po Jego śladach zaczęli od bazyliki Ofiarowania N.M.P., w której Karol Wojtyła był ochrzczony. Następnie udali się do miejsca, gdzie dla Jana Pawła II„ wszystko się zaczęło” w  Wadowicach i zwiedzali Muzeum Rodzinnego Domu Jana Pawła. Jest to nowoczesna, multimedialna wystawa narracyjna, która nie tylko pozwalała poznać lub odkryć na nowo Jego życie, działalność i nauczanie, ale też zabrała zwiedzających w podróż w czasie, dotykając najnowszej historii Polski. Zaprosiła do swego rodzaju spotkania z Ojcem Świętym. Powierzchnia muzeum usytuowana jest na czterech kondygnacjach budynku. Została podzielono na szesnaście stref, które prowadzą śladami życia Karola Wojtyły. Najważniejszą strefą – sercem Muzeum – jest Mieszkanie Wojtyłów, w którym Karol przyszedł na świat i przeżył 18 lat. Bardzo szczególnym  rodzajem pamiątek związanych z podróżami apostolskimi Ojca Świętego jest ziemia przywożona do Muzeum z miejsc, które odwiedził. Pod szklaną podłogą umieszczono prawie 60 kapsuł z ziemią państw, które odwiedził podczas pielgrzymek. Duże wrażenie na naszej grupie zrobiła strefa związana z zamachem na życie papieża. Ta strefa swoim surowym wnętrzem oraz ciemnymi barwami wprowadza zwiedzających w nastrój wydarzeń z 13 maja 1981, kiedy to na Placu św. Piotra Jan Paweł II miał paść ofiarą zamachu. Pistolet, z którego strzelał zamachowiec można zobaczyć w szklanej gablocie umieszczonej w podłodze. W tej części ekspozycji znajduje się także różaniec ofiarowany Ojcu Świętemu przez Siostrę Łucję. Spacerując po wadowickim rynku nie mogli nie skosztować „papieskich kremówek”.
      Następnie udali się do miejsca szczególnego, skąd iskra Bożego  Miłosierdzia rozchodzi się na cały świat. Za św. Papieżem Janem Pawłem II mogli powiedzieć, że celem  pielgrzymki do łagiewnickiego sanktuarium było to, że chcieli na nowo odkrywać w Chrystusie oblicze Ojca, który jest Ojcem Miłosierdzia. Mieli okazję oczyma duszy wpatrywać się w oczy Miłosiernego Jezusa, aby w głębi Jego spojrzenia znaleźć odbicie własnego życia oraz światło łaski. Kolejnym miejscem zwiedzania było Sanktuarium Jana Pawła II, tam uczestniczyli w Mszy Św. w  Górnym Kościele. Do świątyni prowadzą odlane z brązu drzwi przedstawiające postać Jana Pawła II, któremu towarzyszą święci i błogosławieni wyniesieni przez Niego na ołtarze. Obok  Ojca Świętego stoją: św. Siostra Faustyna, Sługa Boży Jerzy Ciesielski, św. Joanna Beretta Molla, bł. Pier Giorgio Frassati, bł. Jerzy Popiełuszko oraz św. Brat Albert. Od zewnątrz kościół witał nas ozdobnym portykiem – frontonem, na którym widnieją wykute w języku łacińskim słowa Jana Pawła II, które wypowiedział w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski: „Nie lękajcie się!. Otwórzcie drzwi Chrystusowi”. W kościele znajduje się również inna bezcenna relikwia. Jest to naznaczona krwią sutanna, w którą święty Jan Paweł II ubrany był 13 maja 1981 r. podczas zamachu. W Sanktuarium mogli zobaczyć płytę z grobu Jana Pawła II pochodzącą z Grot Watykańskich Bazyliki św. Piotra w Rzymie, która znajduje się w Kaplicy Kapłańskiej. 

KRAKw3

       Jednym z punktów  programu  pielgrzymki był pobyt w Krakowie, gdzie  "tu wszystko jest Polską, kamień każdy i okruch każdy, a człowiek, który tu wstąpi, staje się Polski częścią”. Można powiedzieć, że słowa S. Wyspiańskiego  były tłem naszej wędrówki po miejscu, w którym "przemawia do nas cała nasza historia, cała nasza przeszłość” (Jan Paweł II). Wielu  wykorzystało ten czas na zwiedzanie zabytków wokół Rynku, inni delektowali się przy kawie krakowskimi klimatami, piosenkami i całym tym gwarem charakterystycznym dla tego miejsca.  Do Kalet dotarli zadowoleni z dobrze wykorzystanego dla ducha czasu, w którym odetchnęli od codzienności i Bożemu Miłosierdziu zawierzyć mogli wszystko, czym na co dzień żyjemy

V Parafialna Pielgrzymka Rowerowa

 Grupowe1

     W Parafii pw. św. Józefa w Kaletach-Jędrysku już tradycją stały się letnie pielgrzymki rowerowe. W tym roku pielgrzymujący rowerzyści za cel obrali Kościół Jubileuszowy pw. św. Stanisława Kostki w Lublińcu .Pielgrzymka odbyła się w upalną sobotę 25 czerwca. Rano przed naszym kościołem zebrała się grupa licząca 70 osób, wszyscy pielgrzymi ubrani w jednakowe koszulki (sponsorowane przez Urząd Miasta), tym razem koloru pomarańczowego z logo naszego patrona św. Józefa. Po krótkiej modlitwie i błogosławieństwie księdza proboszcza Wojciecha Ciosmaka pielgrzymi byli gotowi do startu. Podążając za naszym przewodnikiem i kierownikiem p. Grzegorzem Kukowką , któremu towarzyszyła 3- letnia córeczka, nasza najmłodsza pątniczka, ruszyliśmy pełni zapału w trasę.

    W tym roku prawie cała ok. 60 km trasa pielgrzymki wiodła lasami i łąkami. Leśne trakty doprowadziły nas do źródełka w Krywołdzie, a że dzień był upalny, wszyscy 
z radością ochłodzili się orzeźwiającą wodą. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w dalszą trasę, której celem był Kokotek i Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej. Tutaj przywitał nas ojciec Tomasz Maniura ze Zgromadzenia Oblatów, który z pasją opowiadał nam ciekawe historie swoich rajdów rowerowych z młodzieżą po zakątkach świata. Po gorliwej modlitwie za wstawiennictwem patronki kościoła
i śpiewie maryjnych piosenek ruszyliśmy w dalszą trasę, która prowadziła nas docelowo do Kościoła pw. św. Stanisława Kostki w Lublińcu.

  Tam na uczestników pielgrzymki czekał już ks. Michał. Po krótkim odpoczynku wszyscy pielgrzymi przeszli przez bramę miłosierdzia i wzięli udział we mszy św. odprawionej przez Ojca Grzegorza z Klasztoru Oblatów oraz naszego księdza Michała.

  Po wykonaniu pamiątkowego zdjęcia całej grupy przed jubileuszowym kościołem (które wykonał nasz pielgrzymkowy fotograf p. Piotr Fronczek) udaliśmy się do przyklasztornego ogrodu. Tam mogliśmy się posilić kiełbasą z grilla oraz pysznymi drożdżówkami, kawą i herbatą. Dobroczyńcami tutaj okazali się: p. Urszula Lach, p. Grzegorz Krupa i p. Marek Labus, którym serdecznie dziękujemy. O nasze zaopatrzenie troszczył się p. Wojciech Zajda, kierujący samochodem Urzędu Miasta, oddanym do naszej dyspozycji na czas pielgrzymki.

  Po wspólnej biesiadzie i odpoczynku wyruszyliśmy w drogę powrotną. Trasa była wymagająca i piaszczysta tak, że czasami trzeba było prowadzić rowery. W nużącym upale dotarliśmy do ostatniego postoju - Kościoła pw. Trójcy Świętej w Koszęcinie. Trwając na adoracji Najświętszego Sakramentu mogliśmy odpocząć tak fizycznie, jak i duchowo i nabrać sił. Na zakończenie wspólnie z parafianami i ks. proboszczem uczestniczyliśmy w nabożeństwie do Najświętszego Serca Pana Jezusa.  Dojeżdżając do Kalet słyszeliśmy dzwony kościoła w Jędrysku, a przed kościołem witali nas nasi bliscy z kwiatami i ks. proboszcz obficie skrapiając i chłodząc wodą święconą. Przed Najświętszym Sakramentem złożyliśmy Bogu dziękczynienie za szczęśliwy przebieg pielgrzymki, wysłuchane prośby i bezpieczny powrót do domu.Piąta pielgrzymka rowerowa przeszła już do historii. Podobnie jak z poprzednich pielgrzymek pątnicy wracali zadowoleni, zastanawiając się w duchu, gdzie będą pielgrzymować za rok. Składamy serdeczne podziękowania wszystkim darczyńcom i tym, którzy pomogli w organizacji pielgrzymki.


                                                                                                   Beata H.

DSC07875

DSC07884

 DSC07912

DSC07919

DSC07898

DSC07876

 

 

Pielgrzymka śladami historii Polski

 

     W dniach 16-18 października 2015 r. grupa 50-ciu parafian przeżyła ciekawą wędrówkę śladami historii Polski. Ta pielgrzymka to był niewątpliwie piękny czas, wiele wspomnień i  chwile spędzone ze wspólnotą. Stali się grupą parafian, która miała jednego przewodnika – cegiełkę w rękach Boga- ks. Michała, który stał się budowniczym wspólnoty oraz przewodnika - Pana Marcina Wypycha. W piątek w godzinach porannych udali się w stronę Torunia, jednego z najstarszych polskich miast i od 2004 r. wpisanego do światowych skarbów UNESCO. Znajduje się na nim wiele zabytkowych i bogatych architektonicznie obiektów. Tam zwiedzili Stare Miasto i Katedrę,w której ochrzczony był Mikołaj Kopernik.Ciekawostką tego miejsca jest fakt, że do kościoła tego wchodzi się w dół, poziom ulicy jest wyższy. Uczestnicy wyjazdu podziwiali pomnik i dom Mikołaja Kopernika, następnie ruiny Zamku Krzyżackiego, spacerowali wzdłuż Wisły. Wielu zachwycił Rynek Główny, serce miasta. Kolejnym celem pielgrzymki był Kwidzyń, gdzie zwiedzali: zespół zamkowo-katedralny: zamek kapituły pomezańskiej wzorowany na zamkach krzyżackich, Konkatedrę św. Jana Ewangelisty z XIII i XIV w., celę przykościelną, w której ostatni rok życia spędziła bł. Dorota z Mątowów. Po Mszy św. w konkatedrze, pojechali  do  Pelpina, tam zostali zakwaterowani w klasztorze cystersów, obecnie Liceum Katolickie Collegium Marianum oraz Wyższe Seminarium Duchowne.

    Sobota to był niewątpliwie dzień wyzwań, ponieważ najpierw kontynuowali zwiedzanie Peplina,tak również zwiedzali Katedrę, podziwiali najwyższy ołtarz w Polsce pochodzący z XVII w. wysoki na 25,5 m, imponujące sklepienia gwiaździste. Później udali się w dalszą drogę do Mątowów Wielkich, gdzie ochrzczona była bł. Dorota, która była wielką czcicielką Eucharystii i – co było w tamtych czasach czymś niesłychanym – miała przywilej przyjmowania co dzień Komunii św., którą przynoszono do jej celi przy kościele w Kwidzynie. Dalej pojechali do Malborka, gdzie zwiedzaliśmy zamek wielkich mistrzów krzyżackich. Wielu zafascynowała ta budowla świadcząca o niegdysiejszej potędze i bogactwie ich fundatorów. Przyjemnie było zwiedzać zamkowe komnaty, podziwiać zakamarki zamkowych ruin, wejść na wysokie wieże, skąd znakomicie widać okolicę, wyobrażając sobie, że kiedyś po tych samych posadzkach chodzili królowie, książęta, rycerze.Zamki krzyżackie, rozsiane po całym Pomorzu, Warmii, Mazurach, robią szczególne wrażenie. Ich wielkość opowiada o potędze Zakonu, który tak bardzo dał nam się we znaki. Przewodnik zaprosił pielgrzymów do spaceru po krzyżackich zamkach śladami wielkich mistrzów i komturów. Jednak na Malborku w tym dniu nie poprzestali, wyruszyli  w kierunku Elbląga, gdzie zostali zakwaterowani.

   Następny dzień pielgrzymowania upłynął na zwiedzaniu Elbląga, gdzie pierwsze kroki  spaceru skierowali do XII-wiecznej Katedry pw. Św. Mikołaja, która góruje nad Starym Miastem. Po zwiedzeniu zabytkowego wnętrza Katedry skierowali się na Ścieżkę Kościelną 2 z XIV w. To jedyny w swoim rodzaju architektoniczny zabytek w Polsce. Stanowi go wąskie przejście między kamienicami, w średniowieczu trakt ten był dłuższy i łączył wszystkie kościoły Starego Miasta. Zwiedzili Stare Miasto, Rynek, Bramę Targową, zabytkowe kamieniczki przy ul. św. Ducha, Ratusz Staromiejski. Zatrzymali się także przy pomniku św. Jana Pawła II. Dalej czekał ich przejazd do Fromborka i zwiedzanie zespołu katedralnego na wzgórzu złożonego z katedry i obwarowań katedralnych,  Bazylika Archikatedralna z grobem Mikołaja Kopernika. Był również czas na modlitwę i udział we Mszy św. w  Katedrze, wysłuchali pięknego koncertu organowego, zwiedzili katedrę wraz z grobem Mikołaja Kopernika. Duże wrażenie na pielgrzymach zrobiła makieta Kanału Elbląskiego, wykonana przez holenderskiego architekta.W godzinach popołudniowych wyruszyli w drogę powrotną. Pielgrzymi poznali północne ziemie naszej ojczyzny oraz pogłębili własną duchowość,  pielgrzymka miała charakter rekolekcji w drodze, uczestnicy mieli  możliwość poznania malowniczych zakątków Ojczyzny. Atrakcją była już sama forma połączenia wymiaru fizycznego i duchowego. Pielgrzymka to, poza aktywnością, również rekolekcje i świetna okazja do pogłębienia swojej duchowości  oraz otwarcia się na drugiego człowieka. Jeśli ktoś wyrusza z domu na pielgrzymkę, poszukując w swoim życiu głębszego sensu, należy mu się szacunek. 

DSC00866

DSC00855

DSC00931

DSC00987

 

 

 

Parafialna pielgrzymka na Bałkany

 

     W dniach 28.08 - 06.09. br. grupa parafian wraz z Ks. Proboszczem  odbyła pielgrzymkę na Bałkany. Trud pielgrzymowania   rozpoczęliśmy Mszą św. w naszym kościele 28 sierpnia br., wzmocnieni duchem po wspólnej modlitwie w serdecznej atmosferze wyruszyliśmy na pielgrzymkowy szlak. Nasz wyjazd zorganizowało Biuro Turystyczno Pielgrzymkowe  „Frater”. W  atmosferę czekających nas wydarzeń i przeżyć wprowadzała nas  pani przewodnik, która w sposób  bardzo ciekawy przekazywała  wiedzę, opowiadała  o wszystkich ważnych miejscach i wydarzeniach związanych z Objawieniami Matki Bożej. Modlitwę zarówno różańcową, jak i spontaniczną, płynącą z głębi serca, prowadził ks. Proboszcz. Głoszonym słowem wprowadzał nas w atmosferę zadumy i refleksji nad życiem i osobistą relację z Bogiem. Każda wypowiadana myśl zapadała głęboko w serca i umysły, rozbudzając coraz większe pragnienie spotkania z Matką Bożą i Jezusem.  W pierwszym dniu zwiedzaliśmy stolicę Węgier - Budapeszt,  jedną z najpiękniejszych stolic europejskich. Odkryliśmy, że Budapeszt składa się jakby z dwóch miast Budy i Pesztu, przedziela je rzeka Dunaj, a łączą mosty, m.in. Most Sisi, Most Elżbiety. Mieliśmy okazję podziwiać budynek Opery Budapesztańskiej, Muzeum Term, Akademię Naukową, Dzielnicę dyplomatyczną, najstarszą linię metra w Europie, Węgierski Parlament z najdłuższą siecią piwnic, pomnik byłego USA - Ronalda Regana. Byliśmy na brzegu Dunaju, skąd roztaczał się piękny widok na Zamek Królewski, Kościół św. Macieja. Byliśmy także przy pomniku Józefa Bema. Pierwszy nocleg mieliśmy w Mochaczu nad Dunajem.

     Drugi dzień pielgrzymowania rozpoczął się przejazdem na Chorwację do Miedjugorie. Tam  po zakwaterowaniu i krótkim odpoczynku udaliśmy się do kościoła, aby powitać i pokłonić się Jezusowi i Matce Najświętszej.  Każdy z nas niósł ze sobą w plecaku intencje (swoje, bliskich osób oraz znajomych). Już przy wejściu do Kościoła  pw. św. Jakuba zachwyciły nas przepiękne witraże ukazujące 14 scen życia Maryi oraz sceny związane z objawieniami. Niezapomnianym przeżyciem było uczestnictwo w tym miejscu w międzynarodowej Mszy św. i modlitwie różańcowej, uczestniczyliśmy także do późnych godzin nocnych  w adoracji Najświętszego Sakramentu. Był to czas osobistej refleksji i modlitwy.  Następnego dnia udaliśmy się na Górę Objawień w Podbrdo - miejsca pierwszych objawień Matki Bożej  24 czerwca 1981 r. W drodze mijaliśmy Wspólnotę Cenacolo, gdzie przez modlitwę, pracę i przyjaźń prowadzi się terapię chłopców . Założycielką wspólnoty była siostra Elwira, która rozpoznając w ludziach zniewolonych narkotykami i alkoholem współczesnego Chrystusa poświęciła im całe swoje życie dając pomoc, akceptację i miłość.  Na Górze Objawień dowiedzieliśmy się, że Maryja ukazywała się i nadal ukazuje drugiego dnia każdego miesiąca jako Królowa Pokoju przekazując widzącym orędzie pokoju. W szóstym dniu objawienia nastąpiło uzdrowienie chorego fizycznie Daniela, takich uzdrowień fizycznych było już około 520. Ostatnie orędzie pokoju jest z 25 sierpnia 2015 r. Każdy z nas pielgrzymów szczególnie pamięta chwilę, gdy stanęliśmy w miejscu, gdzie stała Maryja. U podnóża góry zatrzymaliśmy się i modlili przy Niebieskim Krzyżu wypraszając osobistą przemianę serc. Stanęliśmy  przy jednym z wielu pięknych darów Medjugorje - rzeźbie Chrystusa Ukrzyżowanego, która znajduje się  za kościołem św. Jakuba,  od wielu lat aż do dzisiaj wydziela się niezwykły olej z prawego kolana Chrystusa. Temu właśnie olejowi przypisuje się uzdrowienia. Rzeźba ma niesamowitą symbolikę, bo przedstawia zarówno ukrzyżowanie jak i zmartwychwstanie Pana Jezusa. Patrząc na Jezusa wznoszącego się ku niebu, rodziła się w nas nadzieja, że nasze troski i cierpienia też jak ten krzyż pozostaną na ziemi,  a my wzniesiemy się na wyżyny nieba, by osiągnąć pokój wieczny. W drodze powrotnej mijaliśmy  Figurę św. Leopolda Mandicia, patrona spowiedników. W godzinach dopołudniowych uczestniczyliśmy w niedzielnej Mszy św. w kaplicy Adoracji, zaś wieczorem stanęliśmy pod krucyfiksem w Kościele św. Jakuba i uczestniczyliśmy kolejny raz w międzynarodowej Mszy św.  i modlitwie  różańcowej. Jak każdego dnia blok modlitewny zakończony został adoracją Najświętszego Sakramentu.

W kolejnym czwartym dniu po śniadaniu pojechaliśmy do Mostaru, gdzie zwiedzaliśmy zabytkowe centrum miasta. Nawiedziliśmy nowoczesną, zdobioną piękną mozaiką Katedrę NMP Matki Kościoła, podziwialiśmy kamienny most przewieszony nad rzeką Neretwą w mieście Mostar w Bośni i Hercegowinie, wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Byliśmy także w meczecie Koski Mehmed- Paszy, podziwialiśmy dom turecki oraz dzielnicę Stara Carsija, gdzie mieszczą się warsztaty rzemieślnicze oraz restauracje z lokalną kuchnią.

W piątym dniu przejechaliśmy do Dubrownika często nazywanego Perłą Adriatyku. Miasto to zachwyciło nas widokami rozpościerającymi się wokół malowniczo położonego terenu, licznymi zabytkami, bastionami i basztami. Podziwialiśmy najważniejsze kamienne zabytki Dubrownika znajdujące się w obrębie Starego Miasta, do którego możemy dostaliśmy się przez jedną z kilku bram-przez bramę św. Wawrzyńca. Zobaczyliśmy Wielką Studnię Onofria z 16 rzeźbami – twarzami tryskającymi wodą (napicie się z nich przynosi ponoć szczęście), małą Studnię Onofria w pobliżu kościoła św. Błażeja, barokowy kościół w klasztorze Franciszkanów z czynną przy wejściu apteką istniejącą od 1317 r., XV-wieczną studnią na dziedzińcu i muzeum klasztornym, gdzie znajdują się XIV- i XV-wieczne sprzęty apteczne, pałac Sponza- archiwum dubrownickie, odwach z wieżą zegarową, gotycki klasztor Franciszkanów Mala Braca, gotycki klasztor  Dominikanów, renesansowy kościół św. Spasa, barokowy kościół św. Vlaha.  Posiłek i nocleg mieliśmy zapewniony na Riwierze Makarskiej.

       Kolejne dwa dni były czasem osobistego wypoczynku, jedni korzystali z kąpieli morskich i słonecznych, inni z atrakcji hotelu. Był to także czas na pogłębienie więzi przyjaźni pomiędzy uczestnikami pielgrzymki. Im bardziej wzrastała przyjaźń wzajemna, tym mniej potrzeba było słów do wzajemnego porozumienia, które przenikało głębię duszy i serca każdego pielgrzyma, przynosząc ukojenie.

       Dzień ósmy rozpoczął się od przejazdu do Vepric. W drodze na wybrzeże odwiedziliśmy miejsce zwane Małym Lourdes, gdzie cała nasza wspólnota uczestniczyła w Eucharystii. Miejsce pełne uroku, z piękną figurą Matki Bożej umieszczoną w skale. Niesamowite wrażenie robiła jedność, łącząca wszystkich na modlitwie. Pogrążeni w zachwycie, otuleni milczeniem, trwaliśmy przed Maryją i Panem Jezusem ukrytym w „Chlebie Eucharystycznym”. Nasza zaduma, przerywana była słowami uwielbienia wypowiadanymi przez  Ks.Proboszcza podczas sprawowanej tam Mszy św.  Wszyscy jednomyślnie trwaliśmy w postawie uwielbienia. W dalszej części tego dnia przemieściliśmy się do  Slitu- największego miasta Dalmacji na wybrzeżu Adriatyku. Tam spacerując po Starówce podziwialiśmy katedrę  z dzwonnicą pw. św. Dujama biskupa i męczennika - założyciela miasta, świątynię Jowisza przekształconą w chrześcijańskie baptysterium, ratusz miejski, Kościół św. Franciszka, bramy: Srebrna, Złota i Żelazna oraz pozostałości akweduktu. Jego główną atrakcją jest pałac rzymskiego cesarza Dioklecjana wznoszony przez 10 lat i sprawiający dzisiaj wrażenie średniowiecznego miasta z antycznymi pozostałościami otoczonego przez mury obronne. Cesarz Dioklecjan nie liczył się z kosztami podczas jego wznoszenia – sprowadzał marmury z wyspy Brać, Włoch i Grecji oraz stare kolumny i sfinksy z Egiptu . Do pałacu wchodziło się przez cztery bramy. Warto zaznaczyć, że dziś w obrębie pałacowych murów stoi 220 budynków głównie z XVIII w., w których mieszka ok. 3 tys. ludzi.

Podziwialiśmy także malowniczy port. Dalej przejazd do Plitwic. Zwiedzaliśmy jedną z największych atrakcji turystycznych Chorwacji Park Narodowy jeziora Plitwickie wpisany na listę światowego dziedzictwa przyrodniczego UNESCO. Na terenie parku położonych jest 16 tarasowych jezior połączonych strumieniami z 92 wodospadami i kaskadami o łącznej długości 8 km. Będąc nad wodospadami podziwialiśmy piękno stworzenia Boga, chodziliśmy  pod spadającą wodą, robili fotki. Dobrze było, aby i takie miejsce na pielgrzymim szlaku zobaczyć, by zachwycić swoje dusze pięknem świata.

     Wielu wrażeń doznaliśmy również podczas  nawiedzenia w dziewiątym dniu świątyni Marija Bistrica, największego sanktuarium maryjnego w Chorwacji, w którym znajduje się cudami słynąca czarna drewniana figura matki Bożej z Dzieciątkiem pochodząca z XV w. Stamtąd jechaliśmy do Zagrzebia, gdzie roztaczał się przed nami widok Górnego i Dolnego Miasta, katedra św. Stefana, plac św. Marka.

W dziesiątym dniu nastąpił czas powrotu do kraju. W trakcie przejazdu zwiedziliśmy jedną z piękniejszych jaskiń Europy - jaskinię Macocha, gdzie podziwialiśmy wspaniałe formy geologiczne: stalaktyty, stalagmity, kolumny, formy naciekowe oraz ponad stumetrową rozpadlinę Macocha. I na koniec przepiękne miasto Ołomuniec w Czechach, gdzie odbyliśmy szybki spacer po starówce zachwycając się renesansowym ratuszem, zatrzymaliśmy się na chwilę przy historycznych słupach Trójcy Świętej i Morowy, podziwialiśmy zespół barokowych fontann.

        Podróżując autokarem cały czas podziwialiśmy piękne wybrzeża Dalmacji, ciekawą architekturę i zabudowę mijanych miasteczek, śródziemnomorską roślinność. Widzieliśmy też miejsca, w których widoczne były pozostałości niedawnej wojny, w wyniku której Jugosławia podzieliła się na niezależne republiki. Ślady po kulach, opuszczone domy i zaniedbane miasteczka to ciągle jeszcze skutki bratobójczych walk z 1990 roku, nas pobudzały do głębszej refleksji. Dzisiaj Chorwacja jest już w Unii Europejskiej i ma plany na wielki rozwój. Uczestniczyliśmy we mszach świętych . Odbywały się one w różnych miejscach na trasie naszej pielgrzymki.  Był czas na modlitwę także podczas jazdy autokarem w intencjach prywatnych, za nas samych oraz tych, których już wśród nas nie ma. Wspominaliśmy wreszcie tych, co zostali w domach. Naszym podróżom towarzyszy zazwyczaj wspaniała atmosfera. Tak było i tym razem, bo trzon grupy tworzą stali uczestnicy wyjazdów. Kolejny wyjazd pielgrzymkowo-wycieczkowy zaliczamy do niezwykle udanych. Wygodne hotele, smaczne posiłki, profesjonalni przewodnicy w każdym odwiedzanym mieście, bezpieczna jazda panów kierowców – to wpłynęło na wysoką ocenę zakończonej pielgrzymki. Człowiek będąc w drodze wciąż zdobywa nowe doświadczenia, zmienia się w skutek wydarzeń, dlatego pielgrzymka jest formą rekolekcji, Takie wspólne pielgrzymowanie staje się sposobnością poznania ogromnego dziedzictwa kultury chrześcijańskiej, bogactwa kościoła, jest pogłębianiem wiary, a wielokrotnie odkrywaniem piękna wiary i przypowieści o wspólnocie.

 

Bakany3

 

Bakany4

 

Bakany7

 

Bakany8

 

Bakany18

 

Bakany20

 

Bakany22

 

Bakany24

 

Bakany26

 

Bakany30

 

 

CHORWACJA: MEDJUGORIE

logo 

· BUDAPESZT ∙ MEDJUGORIE · MOSTAR · DUBROWNIK · RIWIERA MAKARSKA · VEPRIC ∙ SPLIT · JEZIORA PLITWICKIE · MARIJA BISTRICA · ZAGRZEB · JASKINIA MACOCHA · OŁOMUNIEC ·

 images 11      images 10medjugorie         

PROGRAM RAMOWY 10 DNI

DZIEŃ 1

Zbiórka uczestników przed Parafią pw. św. Józefa w Kaletach i wyjazd w godzinach rannych. Przejazd do Budapesztu. Krótkie zwiedzanie metropolii nad Dunajem. Obiadokolacja i nocleg w Budapeszcie.

DZIEŃ 2

Śniadanie. Przejazd do Medjugorie. Udział w wieczornych modlitwach. Obiadokolacja i nocleg.

DZIEŃ 3

Śniadanie. Dzień poświęcony na osobistą refleksję i modlitwy w  Kościele Św. Jakuba, stanowiącym centrum życia modlitewnego dla każdego pielgrzyma. W kościele zobaczymy witraże ukazujące 14 scen życia Maryi Dziewicy oraz sceny związane z objawieniami. Msza Św. Uczestniczyć będziemy również w procesji różańcowej na Górę Objawień w Podbrdo – miejsce pierwszych objawień Matki Bożej, gdzie Matka Boża przekazała widzącym orędzie pokoju.U podnóża góry znajduje się jeszcze jedno miejsce objawień, na którym postawiono Niebieski Krzyż. Czas pobytu w tym sanktuarium owocuje często osobistą przemianą serc pielgrzymów. Obiadokolacja i nocleg.

DZIEŃ 4

Śniadanie, po którym przejazd do Mostaru. Zwiedzanie zabytkowego centrum miasta. Nawiedzimy Katedrę NMP Matki Kościoła. Świątynia została zbudowana w nowoczesnym stylu w latach 1975 – 1980. Wnętrza zdobią witraże oraz piękna mozaika. W czasie wojny w Bośni, świątynia uległa zniszczeniu, obecnie możemy podziwiać odbudowaną katedrę.  Zobaczymy ponadto:  kamienny Stary Most (wpisany na listę UNESCO), meczet Koski Mehmed-Paszy, dom turecki oraz dzielnicę Stara Carsija - tradycyjne warsztaty rzemieślnicze, restauracje z lokalną kuchnią. Powrót na obiadokolację i nocleg do Medjugorie.

DZIEŃ 5

Śniadanie. Przejazd do Dubrownika – „Perły Adriatyku” – malowniczo położonego miasta o wspaniałym klimacie, licznych zabytkach i niezwykłych uliczkach: ponad 20 bastionów i baszt z X-XV w., pałac Rektorów, pałac Sponza – archiwum dubrownickie, odwach z wieżą zegarową, gotycki klasztor Franciszkanów Mala Braca, najstarsza apteka w Europie (od 1317 roku), gotycki klasztor Dominikanów, renesansowy kościół św. Spasa, barokowy kościół św. Vlaha (Błażeja – patrona Republiki Dubrownickiej), wielka studnia Onofria i wiele innych zabytkowych budowli. Stare Miasto Dubrownik zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Przejazd na obiadokolację i nocleg na Riwierę Makarską.

DZIEŃ 6 - 7

Śniadanie. Całodzienny wypoczynek. Czas na kąpiele morskie i słoneczne oraz korzystanie z atrakcji hotelu. Obiadokolacja i nocleg. 

DZIEŃ 8

Śniadanie. Przejazd do Vepric. Nawiedzimy sanktuarium Matki Boskiej Lurdzkiej. Przejazd do Splitu – największego miasta Dalmacji na wybrzeżu Adriatyku. Spacer po Starówce: pałac Dioklecjana z przełomu II i III w. n.e., katedra z dzwonnicą pw. św. Dujama biskupa i męczennika – założyciela miasta, świątynia Jowisza przekształcona w chrześcijańskie baptysterium, ratusz miejski, kościół św. Franciszka, bramy: Srebrna, Złota i Żelazna oraz pozostałości akweduktu. Zobaczymy także malowniczy port. Przejazd do Plitwic. Zwiedzimy jedną z największych atrakcji turystycznych Chorwacji – Park Narodowy Jeziora Plitwickie, wpisany na listę światowego dziedzictwa przyrodniczego UNESCO. Na terenie parku położonych jest 16 tarasowych jezior połączonych strumieniami z 92 wodospadami i kaskadami o łącznej długości 8 km. Dwa największe jeziora – Kozjak i Proscansko zajmują prawie dwie trzecie wodnego obszaru parku. Obiadokolacja i nocleg w okolicy Zagrzebia.

DZIEŃ 9

Śniadanie. Nawiedzenie świątyni w Marija Bistrica, w której znajduje się cudami słynąca czarna drewniana figura Matki Bożej z Dzieciątkiem pochodząca z XV w. Przejazd do Zagrzebia. Zwiedzimy Górne i Dolne Miasto, w tym katedrę św. Stefana, plac św. Marka. Przejazd na obiadokolację i nocleg na terenie Czech.

DZIEŃ 10

Śniadanie. Wyjazd w drogę powrotną. W trakcie przejazdu, zwiedzimy jeszcze jedną z piękniejszych jaskiń Europy – jaskinię Macocha, gdzie podziwiać można wspaniałe formy geologiczne: stalaktyty, stalagmity, kolumny, formy naciekowe oraz ponad stumetrową rozpadlinę Macocha. Dodatkową atrakcją jest spływ łódkami podziemną, wspaniale iluminowaną rzeką Punkva. Następnie przejazd do Ołomuńca.  Spacer po starówce: renesansowy ratusz, historyczne słupy Trójcy Świętej i Morowy, liczne zabytki sakralne, zespół barokowych fontann. Kontynuacja podróży powrotnej. Zakończenie pielgrzymki w późnych godzinach wieczornych.

TERMIN:              28.08-06.09.2015

PAX 40+3 44+3 48+4
CENA 2 120 zł 2 040 zł 1 980 zł

 

ZAPEWNIAMY:

• przejazd luksusowym autokarem

• 9 noclegów w pokojach 2-3 os. z łazienkami,

• 9 śniadań, 9 obiadokolacji

• opiekę i informację turystyczną pilota

• ubezpieczenie KL + Assistance wraz z KL chorób przewlekłych do 10 000 € i NNW do 2000 €, do 5000 zł w RP

UWAGI:

• Jest to PIELGRZYMKA z opieką duchową kapłana i możliwością udziału w Mszach Świętych

• Program jest ramowy i może ulec drobnym zmianom.

• Niezbędny dokument: paszport lub dowód osobisty

• Na bilety wstępu i inne wydatki programowe 80 €

 ZAPRASZAMY   

 Grupa pielgrzymów liczy już 32 osoby, zapisy przyjmuje Ks.Proboszcz tel. 34 3577027 lub osobiście, można zapisać się także w kancelarii parafialnej.

 

Biuro Turystyczno Pielgrzymkowe FRATERAdam Zielinski

biuro: ul. Dworcowa 19, 85-009 Bydgoszcz,  tel./fax 52 322 48 39, e-mail:Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

konto: Bank Millennium S.A. O/Bydgoszcz Nr: 76 1160 2202 0000 0000 4190 3630

Wpis do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych pod nr 16

NIP 967-035-11-14, REGON 093166900                             www.frater.pl   

 

 

  IV Rowerowa Pielgrzymka Parafialna

 

            pielgrzymka lubecko2015 13

  

         W sobotę 18 lipca 2015 r. odbyła się IV Rowerowa Pielgrzymka Parafialna, tym razem do Sanktuarium Matki Bożej w Lubecku. O godzinie 7:30 ponad dziewięćdziesięcioosobowa grupa zgromadziła się na placu kościelnym, gdzie powitał nas ks. proboszcz Wojciech Ciosmak szczerymi słowami wsparcia i błogosławieństwem na czas pielgrzymowania. Tak rozpoczęty dzień musiał być udany. Ruszyliśmy w drogę. Niestety, pogoda nas nie rozpieszczała. Już w Drutarni zaczął padać deszcz, który towarzyszył nam do Cieszowej, gdzie był pierwszy przystanek, czas na odpoczynek i wspólną modlitwę w kościele pw. św. Marcina. Nie przerażały nas kaprysy pogody. Ważne, że wzmocniliśmy się duchowo i nabraliśmy sił. Sprawnie i bez problemów dojechaliśmy do Pawełek. Zatrzymaliśmy się przy kościółku pw. Matki Boskiej Fatimskiej z 1928 r. Tam mieliśmy dłuższą przerwę na odpoczynek, posiłek i indywidualną modlitwę w kościółku oraz wspólną modlitwę różańcową przy grocie. Z Pawełek ruszyliśmy przez Kochcice do Lubecka. Chmury deszczowe nas opuściły i towarzyszyło nam już słońce. Z trudem, zmęczeni, wjechaliśmy do Lubecka i zatrzymaliśmy się na placu przy straży pożarnej. Tam czekała na nas już pyszna grochówka. Potem rozpaliliśmy ognisko i piekliśmy kiełbaski. Był również czas na zabawę. Przed sanktuarium ucieszył nas widok naszego ks. proboszcza z Kalet, który do nas dojechał samochodem. Msza święta w sanktuarium rozpoczęła się o 14:30. Po Mszy św. proboszcz tamtejszej parafii przybliżył nam historię tego kościoła, po czym ok. godziny 16:00 pożegnaliśmy się z Matką Boską Lubecką i udaliśmy się na tamtejszy cmentarz, by pomodlić się przy grobie księdza Gajdy, który w latach 60-tych był wikarym w naszej parafii, a później wieloletnim proboszczem w Lubecku. Droga powrotna była dość wymagająca, szczególnie fragment między Piłką a Bruśkiem, gdzie piaszczyste drogi wycisnęły z nas resztki sił. Ale może właśnie tak miało być. Przecież pielgrzymkowy szlak nie może być łatwy. Droga krzyżowa w kościółku na Bruśku naładowała nasze akumulatory na ostatni odcinek drogi. Dojeżdżając do Kalet, słyszeliśmy dzwony kościoła w Jędrysku, a przed kościołem witali nas nasi bliscy z kwiatami i ksiądz proboszcz ze sporą ilością wody święconej. IV Rowerową Pielgrzymkę Parafialną uważamy za bardzo udaną. Mimo trudu i niedogodności warto było pojechać i przeżyć tę duchową odnowę. A to wszystko dzięki naszemu proboszczowi, burmistrzowi, Beacie, Grzegorzowi i Grzesiowi. Dziękujemy Wam! Jesteście wielcy! Bez Was nie byłoby tej pielgrzymki i naszej wspólnoty. Znów okazało się, że rowerem bliżej do celu, do ludzi i do Boga.Pielgrzymi

pielgrzymka lubecko2015 12 

pielgrzymka lubecko2015 4

pielgrzymka lubecko2015 10

/foto: Piotr Fronczek/

 

 

 

 

Pielgrzymkowe wzrastanie  w Krakowie i Łagiewnikach

       Wierni z naszej parafii  wzięli udział w pielgrzymce  do  Krakowa  i Łagiewnik. Pielgrzymkę  z inicjatywy  ks. wikarego Michała Wąsa– zorganizowano w czerwcu dwa razy. Zaproszono do niej za pierwszym razem prawie 80 osób, w ostatni dzień czerwca br. grupa była mniej liczna, 18 osób.  Pielgrzymowanie rozpoczęło się od wspólnej modlitwy w  autobusie. Czas pielgrzymowania wypełniały pieśni  i różaniec. Pierwszym  miejscem zwiedzania było Opactwo Benedyktynów  w Tyńcu, gdzie  od bardzo dawna pojawiali się mnisi, którzy ze względów religijnych podejmowali określony styl życia, odróżniający ich od wielu innych:  zachowywali post, podejmowali w skali większej niż inni praktyki umartwienia ciała albo świadczenie posług innym. Po  tym szczególnym dla kultury duchowej miejscu oprowadzał nas przewodnik, który w ciekawy sposób opowiadał o historii tego miejsca. Z Tyńca udaliśmy się do Łagiewnik. Pięknym duchowym akcentem był czynny udział pielgrzymów w uroczystej Mszy Świętej w Bazylice Bożego Miłosierdzia. Na wstępie gospodarz Sanktuarium przywitał nas i podziękował kapłanom i pielgrzymom  za wspólną  modlitwę. Następnie udaliśmy się  do zabytkowego zespołu klasztornego Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, by w kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu ucałować relikwie siostry Faustyny i pomodlić się. Kolejnym miejscem zatrzymania było  Muzeum św. Jana Pawła II. Tu mogliśmy ucałować  relikwie krwi błogosławionego Jana Pawła II i płytę nagrobną z Grot Watykańskich. W godzinach popołudniowych piękna pogoda sprzyjała wyprawie na Wawel, by nawiedzić Katedrę Wawelską . Była też okazja, aby zejść do Krypty i pomodlić się za wszystkich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. Po modlitwie i zadumie nad życiem i śmiercią udaliśmy się Traktem Królewskim na Rynek Główny, by tu kupić sobie pamiątki z Krakowa. W godzinach wieczornych  cała pielgrzymka wyruszyła w drogę powrotną. Pielgrzymi, pełni Wiary Nadziei i Miłości, o godzinie 23.00 wrócili do Kalet  dziękując za czas łaski otrzymany od Boga. Serdeczne podziękowania wszystkim pielgrzymom, a szczególnie ks. Michałowi  za podjęcie trudu organizacji pielgrzymki oraz przekazanie wielu ciekawostek związanych z historią miejsc, do których się udaliśmy. Wszyscy mamy nadzieję, że ta lekcja wiary wyda owoce.

Pielgrzymi

DSCF8638 

DSCF8661

DSCF8666

DSCF8707

DSCF8709

DSCF8722

DSCF8760 

DSCF8809

DSCF8831

DSCF8857

DSCF8917

 

 

VIII POZNAŃSKA ROWEROWA PIELGRZYMKA
     SZLAKIEM CYSTERSÓW  w naszej parafii

         Pod hasłem WARTOŚCIOWE WAKACJE od 5 do 15 sierpnia 2013 r. trwała VIII POZNAŃSKA ROWEROWA PIELGRZYMKA SZLAKIEM CYSTERSÓW. W niedzielę 11 sierpnia br. rowerowi pielgrzymi byli w Kaletach.. Ks. Proboszcz Wojciech Ciosmak powitał ich w niedzielny wieczór i opowiadał o cysterskich dziejach w naszej diecezji oraz wyświetlił film przybliżający dzieje Cystersów w  Rudach Raciborskich. Pielgrzymi, zanim wyruszyli w dalszą drogę, byli uczestnikami Mszy św. w poniedziałkowy ranek w naszym kościele.
       Pielgrzymka organizowana była przez komitet przy Oddziale nr 78 Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej przy Parafii św. Cyryla i Metodego Apostołów Słowian.
W ciągu 11 dni odwiedzili między innymi Sulejów, Wąchock, Jędrzejów, Henryków i Krzeszów pokonując około 900 kilometrów. W czasie wyprawy poznawali Zakon Cysterski oraz jego historię.
      Pielgrzymkę rozpoczęli Mszą Świętą w Poznaniu. Koniec pielgrzymki zaplanowano w okolicach Kłodzka (stamtąd wrócili pociągiem do Poznania). W czasie pielgrzymki chcieli poznać bogactwa związane ze Szlakiem Cysterskim, odwiedzić miejsca na jego trasie, dowiedzieć się czegoś o życiu i historii Cystersów. Pragnęli także poznać południe naszej Ojczyzny. Pielgrzymka była dla nich rekolekcjami w drodze, pogłębiła ich duchowość oraz doskonaliła umiejetność otwierania na drugiego człowieka, gdy ten potrzebuje pomocy. Patronat nad pielgrzymką objął Arcybiskup Metropolita Poznański Stanisław Gądecki, Polskie Radio Merkury, TVP Poznań, Radio EMAUS.

 

                         II ROWEROWA PIELGRZYMKA DO LEŚNIOWA

 

20 lipca 2013, w pochmurny sobotni poranek, przy kościele św. Józefa w Kaletach-Jędrysku zebrało się około 120 pątników, by wraz z księdzem Danielem wyruszyć na II Pielgrzymkę Rowerową. Tym razem celem pielgrzymów było Sanktuarium Matki Boskiej Patronki Rodzin w Leśniowie.

 

                Po błogosławieństwie udzielonym przez księdza proboszcza, rowerzyści ubrani w jednakowe czerwone koszulki uformowali 20-osobowe grupy i wyruszyli na pielgrzymkowy szlak. Pierwszym celem na trasie pielgrzymów był drewniany kościółek św. Walentego w Woźnikach. W kościółku, specjalnie otwartym na tę okazję, pielgrzymi odmówili krótką modlitwę i pierwszą dziesiątkę różańca. Po nawiedzeniu kościoła pątnicy wyruszyli w dalszą drogę odprowadzani przez pierwsze promienie słońca, które miało im już towarzyszyć do końca dnia.

 

                Następnym przystankiem był rynek w Koziegłowach, gdzie rowerzyści mieli chwilę wolnego czasu, aby się posilić i uzupełnić zapasy. Tuż za Koziegłowami pielgrzymi zjechali z asfaltowej szosy, by podążyć czarnym rowerowym szlakiem do samego Sanktuarium w Leśniowie. Trasa ta przyniosła wiele niespodzianek, gdyż prowadziła przez bardzo różnorodne tereny: pola, łąki i piaszczyste lasy.

 

                O godzinie 11.30 utrudzeni pielgrzymi dotarli do celu, do Sanktuarium w Leśniowie. Tutaj uczestniczyli we Mszy św. odprawionej przez księdza Daniela u stóp Leśniowskiej Pani. Po Mszy św. i chwili kontemplacji w kościele, wszyscy uczestnicy pielgrzymki udali się do klasztornego ogrodu na przygotowane specjalnie dla nich ognisko z kiełbaskami. Potem był czas wolny, aby móc m.in. zaczerpnąć wodę z cudownego źródełka bijącego w pobliżu Sanktuarium. Na koniec pobytu w Leśniowie pątnicy wzięli udział w nabożeństwie drogi krzyżowej. Rozważania przy każdej ze stacji czytali uczestnicy pielgrzymki.

 

                Droga powrotna wiodła przez pagórkowate tereny do Sanktuarium Antoniego Padewskiego w Koziegłówkach. Tutaj pielgrzymi odmówili różaniec, a potem odśpiewali radosne „Sto lat” młodej parze, która właśnie wzięła ślub. Z Koziegłówek pątnicy udali się do zabytkowego kościółka św. Wawrzyńca w Cynkowie. Niestety, miejscowy proboszcz ze względu na inne obowiązki nie mógł otworzyć kościółka pielgrzymującym, tak więc pątnicy zebrali się wokół drewnianego krzyża, by tam wspólnie odśpiewać litanię.

 

                Ostatni etap pielgrzymki z Cynkowa do Kalet wiódł przepiękną leśną drogą przez Kolonię Woźnicką na Zieloną. Tutaj pielgrzymi ponownie uformowali 20-osobowe grupy, by pięknym szykiem przejechać przez centrum Kalet, gdzie witali mieszkańców dźwiękiem rowerowych dzwonków. Pielgrzymów dojeżdżających do kościoła na Jędrysku witał dźwięk dzwonów i ksiądz proboszcz obficie kropiący powracających święconą wodą.

 

                Na zakończenie pielgrzymki wszyscy uczestnicy udali się do kościoła, by modlitwą podziękować Bogu za cały pielgrzymkowy dzień. Tutaj ksiądz Daniel podziękował też wszystkim organizatorom i sponsorom, m. in. Urzędowi Miejskiemu w Kaletach, Sekcji Turystki Kolarskiej w Kaletach i osobom prywatnym, a pielgrzymi nagrodzili księdza brawami za zorganizowanie całej pielgrzymki.

 

                Rozjeżdżając się do domów wszyscy zadawali tylko jedno pytanie: „Dokąd i z kim pielgrzymujemy za rok?”

 

Agata K.

 

 

Leniw 2013

 

ii-pielgrzymka-rowerowa

 

 Relacja z pielgrzymki do Lwowa

Wycieczka do Lwowa (10-12.05.2013r.)

Piątek 10 maja 2013 r., godzina 2:45, ponad dwudziestoosobowa grupa młodych ludzi spotyka się przed kościołem, by wyruszyć w niezwykłą podróż. Godzina 3:45- gwizd, pociąg rusza. Przed nami wielogodzinna podróż w nieznane. Wielogodzinna…… Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś, że podróże kształcą. Wielogodzinna podróż pociągiem uczy kreatywności. To niesamowite, na ile różnych sposobów 8 osób może ułożyć się w przedziale, by choć przez chwilę zmrużyć oczy w korzystnych warunkach.

Godzina 13:40-pełna mobilizacja, stacja końcowa coraz bliżej, czas na wielkie sprzątanie przedziału.

14:00-Przemyśl, przejazd do Medyki, przejście przez granicę i rozpoczęcie niesamowitej przygody. Mieliśmy wrażenie, jak gdyby w czasie przejścia przez granicę czas cofnął się o jakieś 30 lat ( i 1 godzinę do przodu ze względu na zmianę strefy czasowej ). Samochody, ludzie, budynki mieszkalne, sklepy, drogi. - wszystko inaczej. Jeśli ktoś chce poczuć klimat lat 80, wystarczy, że przekroczy granicę z Ukrainą.
Każdy z nas był przekonany,że Ukraina to miejsce, gdzie czas stanął w miejscu. Pewnie dlatego nasza grupa spędziła 1,5 h siedząc na luksusowych, wygodnych i ogólnodostępnych ławeczkach - potocznie zwanych krawężnikami, czekając na marszrutkę, która miała nas zawieźć do Lwowa. Dla tak ambitnej grupy jednak takie postoje to idealny czas na zjedzenie kanapek (za które dziękujemy naszym kochanym mamusiom), pierwsze zdjęcia, integrację
i super zabawę.

Około godziny 15.30 nadjeżdża nasza marszrutka, no więc jedziemy! Kolejne półtorej godziny spędzone na jeździe do celu naszej podróży. Kanapki się skończyły, więc jedyne o czym każdy z nas marzył, to cieplutki obiadek, który miał na nas czekać na miejscu. Jakaż wielka radość pojawiła się na 20 twarzach widząc na stole barszcz ukraiński i pierogi ruskie!
Po obfitej obiadokolacji przyszedł czas na długo wyczekiwany przez wszystkich krótki spacer po Lwowie. Grupa zdobyła Kopiec Unii Lubelskiej i wysłuchała historii jego usypania. Kolejnym miejscem, do którego się udaliśmy, były ruiny Wysokiego Zamku. Legenda głosi, że każdy, kto dotknie jego ściany, będzie miał 100 lat szczęścia. Legenda legendą, ale kto nie ryzykuje, ten nie ma . W pełnym zamyśleniu-co zrobić z tyloma latami życia, udaliśmy się na nocleg.

Sobota, godzina 8.00, nasza grupa w pełni zmobilizowana zasiada do śniadania i rusza na podbój Lwowa. Pod przewodnictwem naszej pani przewodnik zwiedzamy Cmentarz Łyczakowski i Cmentarz Orląt Lwowskich. Spacerując po zabytkowym śródmieściu Lwowa mogliśmy popodziwiać zabytki ,tj.: Katedrę Łacińską (miejsce ślubów lwowskich Jana II Kazimierza), Kaplicę Boimów, rynek i kamienice (m.in. Czarna Kamienica), Teatr Opery i Baletu (symbol Lwowa) i wiele innych atrakcyjnych miejsc. Oczywiście nie brakło tez czasu wolnego. Wielkim szczęściem, jakie nas spotkało, było to, że trafiliśmy na Dni Lwowa. Muzyka, przebierańcy, tancerze, śpiewacy, dzieci puszczające bańki mydlane, rysujące na chodnikach kolorowe obrazki jeszcze bardziej pozwalały nam wczuć się w ten niesamowity lwowski klimat. Słońce, które towarzyszyło nam przez cały dzień, napełniało wszystkich mnóstwem pozytywnej energii. Po dniu pełnym wrażeń, radośni, uśmiechnięci wróciliśmy do Domu Pielgrzyma, gdzie czekała na nas kolacja. Po kolacji chwila relaksu, Msza Święta i spanie.

Niedziela. Śniadanie, pakowanie, podziękowania i podróż powrotna. Przejście przez granicę, ostatnie spojrzenie na Ukrainę, przestawienie zegarków na czas polski i powrót do teraźniejszości.

W imieniu wszystkich uczestników dziękujemy księdzu Danielowi Klimkiewiczowi za zorganizowanie nam wyjazdu, który pozwolił nam nie tylko na poznanie nowych kultur, pięknych miejsc, ale także na miłe chwile spędzone w naszym młodzieżowym gronie.   

DSCN8257

 

 

Relacja z pielgrzymki do Włoch.


Nasza pielgrzymkowa trasa prowadziła przez Padwę, Rzym, Nettuno, Monte Cassino, Amalfii na Półwyspie Sorentyńskim, Monte San Angelo, Manopello, Riwierę Della Palme w San Benedetto, Rocaporena, Asyż. Rzym okazał się piękny, pogoda - cudowna, widoki - zapierające dech w piersiach. A najważniejsze przeżycia duchowe - niezapomniane. Nasza pielgrzymka okazała się wspaniałą okazją do odwiedzenia miejsc świętych, ale i chwili modlitwy w skupieniu. Trzeba przyznać, że wróciliśmy bardzo zmęczeni, ale jeszcze bardziej zadowoleni. Wsparcia duchowego na pielgrzymce udzielał nam nasz Ks. Proboszcz, gorliwie sprawujący codzienną Mszę św. Pielgrzymowaliśmy z biurem pielgrzymkowo – turystycznym „AVE”.

Pielgrzymkę rozpoczęliśmy uczestnictwem w porannej Mszy św. w naszym kościele w piątek 5 kwietnia br. o godz. 6.30, po czym zajęliśmy miejsca w autokarze, aby przez cały dzień podróżować do Włoch w okolice Padwy. Czas podróżowania wypełniony był modlitwą, śpiewem, filmami o świętych i wspólnymi rozmowami. Nasza trasa przebiegała przez Czechy, Austrię, którą podziwialiśmy zza szyb autokaru. Widoki zapierały dech w piersiach. Zbocza górskie porośnięte lasami, malownicze, alpejskie miasteczka.

W pierwszej kolejności naszej trasy pielgrzymkowej modliliśmy się w Padwie u św. Antoniego. Zwiedziliśmy najsławniejszą romańsko – bizantyjską świątynię chrześcijańską zwaną „cudem Padwy” – bazylikę Świętego Antoniego z sarkofagiem świętego oraz kaplicą polską, w której ks. Ciosmak odprawił Mszę św. Piękno tego miejsca zrobiło na nas duże wrażenie, w Sanktuarium św. Antoniego mogliśmy podziwiać freski, będąc tam mieliśmy wrażenie, że dotykamy wieczności i Boga. Wieczorem dotarliśmy do Rzymu.

Niedzielny ranek 7 kwietnia br. rozpoczęliśmy Mszą św. w Katakumbach św. Kaliksta. W drodze na Plac św. Piotra zatrzymaliśmy się na obrzeżach Rzymu, przy najstarszej, bardzo ruchliwej drodze appijskiej - via Appia Antica, gdzie stoi maleńki kościółek pod dwoma wezwaniami. Jak głosi legenda, został wzniesiony przed wiekami dla upamiętnienia spotkania św. Piotra z Chrystusem, gdy Apostoł uciekał z Rzymu przed prześladowaniem Nerona, stąd nazwa - Quo vadis Domine (Dokąd idziesz, Panie). W posadzce widzieliśmy płytę upamiętniającą to wydarzenie z napisem: Kiedy ty Piotrze uciekasz, to ja idę, aby ponieść ponownie śmierć na krzyżu. Po tych słowach św. Piotr wrócił. Od najdawniejszych czasów kościół ten był poświęcony Matce Bożej. Właśnie z Maryją jest związana druga nazwa świątyni Madonna delle Piante (Madonna od Stóp). Pochodzi od fresku umieszczonego w głównym ołtarzu, na którym Madonna trzyma w ręku bosą stopę Dzieciątka. W posadzce widzieliśmy płytę upamiętniającą to wydarzenie z napisem: Kiedy ty Piotrze uciekasz, to ja idę, aby ponieść ponownie śmierć na krzyżu. Po tych słowach św. Piotr wrócił.

Następnie udaliśmy się na modlitwę Anioł Pański z Ojcem Świętym Franciszkiem na Placu św. Piotra w Watykanie. Dla wszystkich uczestników pielgrzymki możliwość uczestnictwa w spotkaniu z Papieżem była ogromnym przeżyciem. Wzruszyliśmy się, gdy Franciszek przemówił do pielgrzymów. Widok tylu pielgrzymów z Polski i z innych krajów robił wrażenie. Po południu zwiedzaliśmy Rzym z jego najważniejszymi zabytkami, gdzie teraźniejszość przeplata się z tak dawnymi wiekami. Szczególne wrażenie zrobiła na nas świątynia Panteon.

I kolejny dzień 8 kwietnia br., kolejne przeżycia. Odwiedziny Watykanu rozpoczęliśmy w Grotach Watykańskich Tam też odbyła się Eucharystia. Mszy św. przy Grobie Jana Pawła II przewodniczył nasz  Ks. Proboszcz. Byliśmy w świątyni, która stoi na miejscu ukrzyżowania i pochówku św. Piotra – pierwszego papieża – jego grób znajduje się pod głównym ołtarzem. Tam w zadumie i milczeniu przyklęknęliśmy na modlitwie. Każdy z nas pielgrzymów niósł w swym sercu wiele słów, które chciał wypowiedzieć przy grobie naszego Papieża. Przebywanie tak blisko ukochanego rodaka wywarło na nas duże wrażenie. Już ósmy rok minął od czasu odejścia Jana Pawła II od nas do Domu Ojca, jednak będąc tak blisko przy grobie bł. Jana Pawła II, czuliśmy nadal Jego obecność i skuteczne orędownictwo za nami. Po Mszy św. w tym szczególnym miejscu, zwiedzaliśmy bazylikę. W posadzce głównej nawy zaznaczono długości innych wielkich świątyń. Odszukaliśmy mosiężne litery znaczące długość jedynego zaznaczonego tu kościoła z terenu Polski – Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. Weszliśmy też do Kaplicy Najświętszego Sakramentu, zatrzymaliśmy się przy ołtarzu św. Józefa. Innym miejscem, którego nie pominęliśmy, była umieszczona po prawej stronie w pobliżu konfesji trzynastowieczna figura św. Piotra, którą dotykaliśmy i całowaliśmy w stopę. Nad ołtarzem głównym zachwycił nas olbrzymi baldachim wykonany z brązu. Po wyjściu z bazyliki naszym oczom ukazał się widok na Plac, a z kopuły roztaczał się widok na Wieczne Miasto – Rzym.

Następnie pojechaliśmy do Bazyliki św. Pawła za Murami, ta rzymska bazylika to jeden z najwspanialszych kościołów rzymskich. Po obu stronach nawy głównej biegną dwie nawy boczne, oddzielone 80. ogromnymi granitowymi kolumnami. Przestronne wnętrze, wysokie kolumny, piękne mozaiki, ładna marmurowa posadzka sprawiły, że kościół nas zachwycił. Świątynię zbudowano w miejscu, gdzie wcześniej św. Lucyna pochowała ciało św. Pawła. Wokół naw, poniżej poziomu okien podziwialiśmy portrety papieży – począwszy od św. Piotra aż po obecnego papieża.

Nadszedł też czas na nawiedzenie Bazyliki św. Jana na Lateranie – katedry biskupa Rzymu. Pani przewodnik uświadomiła nam, że nazwa świątyni sugeruje, iż jest ona dedykowana jednemu Janowi, jednak w rzeczywistości jest poświęcona dwóm świętym: Janowi Chrzcicielowi i Janowi Ewangeliście. Tam też zwiedzaliśmy kaplicą papieską św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika, zwaną SANCTA SANCTORUM (Święte Świętych),  stanowi ona główny element jednego z najsłynniejszych miejsc pokutnych świata. Święte schody z nazwy to 28 marmurowych stopni, są one domniemanymi schodami z pałacu Piłata w Jerozolimie, zbroczone krwią samego Jezusa Chrystusa. Zgodnie z tradycją większość z nas przemierzyła te schody na kolanach.

Zachwyciliśmy się także Bazyliką MB Większej i jej wnętrzem pełnym marmurów i bogatych mozaik. Miejsce to zwane jest także bazyliką Matki Bożej Śnieżnej z uwagi na wydarzenie, jakie wg podań miało miejsce 5 sierpnia 358 r. Wtedy to śnieg pokrył Eskwilin, był to znak, gdzie Święta Dziewica chciała,by zbudowano jej świątynię. Kościół wznosi się na Wzgórzu Eskwilińskim między Bazylikami Matki Bożej Większej i św. Jana na Lateranie. Poświęcony Najświętszemu Odkupicielowi, został wzniesiony ku czci św. Alfonsa. Szerokie schody prowadziły nas do wnętrza kościoła, w którym znajduje się nawa główna i dwie nawy boczne oraz kolumny ozdobione kolorowym marmurem. W głównej nawie świątyni mogliśmy podziwiać bogaty wybór marmurów i piękne polichromie, natomiast w nawach bocznych, podzielonych na niewielkie kaplice, widzieliśmy sześć marmurowych ołtarzy poświęconych św. Teresie Wielkiej, św. Józefowi, św. Rodzinie i św. Franciszkowi, Niepokalanej i św. Alfonsowi. Uwagę nas wszystkich przykuła wspaniała rozeta z wizerunkiem Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Na trasie naszego pielgrzymowania znalazło się w kolejnym dniu nawiedzenie Grobu św. Marii Goretti w Nettuno. W drodze do tego miejsca oglądaliśmy film o życiu św. Marii Goretti. Gdy dotarliśmy na miejsce, uczestniczyliśmy we Mszy św., którą celebrował nasz kapłan.  Po jej zakończeniu zwiedzaliśmy wystawę poświęconą Goretti. Były i chwile relaksu – godzinny odpoczynek nad Morzem Tyreńskim w okolicy Sperlonga. Później dotarliśmy do Sanktuarium Krzyża Świętego w Gaeta, niestety, było zamknięte i nie mogliśmy wejść do środka, by się tam pomodlić. Udaliśmy się dalej górskimi serpentynami podziwiając po drodze malownicze widoki na Monte Cassino, gdzie zwiedziliśmy polski Cmentarz Wojenny. Pani przewodnik perfekcyjnie wprowadziła nas w historię i klimat tego miejsca. Wszyscy pomodliliśmy się o zbawienie dusz żołnierzy, był też czas na chwilę zadumy i refleksji nad walecznością polskich żołnierzy. Zwiedziliśmy klasztor, podziemia i tarasy opactwa benedyktyńskiego.
W kolejnym szóstym dniu na trasie naszego pielgrzymowania przez urokliwe miasteczko Amalfii na Półwyspie Sorentyńskim znalazła się zbudowana na planie elipsy Bazylika św. Andrzeja Apostoła. Zwracał uwagę nas wszystkich złocony sufit oraz anioły sprawiające wrażenie sfruwających z kopuły kościoła. Tam również Ks. Proboszcz odprawił Mszę św. i wreszcie Pompeje i Bazylika MB Różańcowej. Okazało się, że też mogliśmy ją podziwiać tylko z zewnątrz, w jej zaciszu odmówiliśmy różaniec.

Następny dzień naszych przeżyć duchowych miał miejsce w San Giovanni Rotondo u Ojca Pio. Mogliśmy uczestniczyć we Mszy św. w miejscu, w którym święty zakonnik prowadził pełne dobroci i poświęcenia życie. Nawiedziliśmy świątynię klasztorną pw. Matki Bożej Łaskawej, w której przez 52 lata Ojciec Pio spowiadał i sprawował Eucharystię. Nad głównym wejściem dostrzegliśmy ulubione miejsce modlitwy Ojca Pio. Święty otrzymał tu stygmaty. Przechodziliśmy do starej części klasztornej, gdzie znajduje się muzeum, a w nim cela Świętego. Następnie nawiedziliśmy nową Bazylikę pw. Ojca Pio. Zadziwiła nas ona swoją nowoczesną i oryginalną formą. W niej udaliśmy się do kościoła dolnego – krypty –na modlitwę u grobu Świętego. Niesamowite wrażenie zrobiła na nas kaplica poniżej poziomu placu, do której dotrzeć można schodząc schodami z górnego kościoła. Szczególnie podobały nam się mozaiki, którymi wyłożone są ściany boczne korytarzy. Sama kaplica dolna jest również cała w mozaikach, które przedstawiają zdarzenia opisane w Piśmie Świętym.

Później był czas wolny i większość z nas poszła na wzgórze, by tu w cieniu wysokich drzew, na zboczu wzgórza Castellano pomodlić się i zachwycać monumentalną drogą krzyżową o długości przekraczającej 800 metrów. Wije się ona serpentynami w górę, przecinając szeroki trakt kamienny zwany „schodami do nieba”, którym wróciliśmy na plac przykościelny. Zwróciliśmy uwagę na stację piątą, która przedstawia Ojca Pio w roli Szymona Cyrenejczyka pomagającego Chrystusowi dźwigać krzyż w drodze na Kalwarię. Naszej wędrówce towarzyszy modlitewna zaduma.

Tego dnia nawiedziliśmy także miejsce w południowo-wschodnim regionie Włoch, na górze Gargano, w mieście Monte Sant’Angelo, w jednym z najsłynniejszych sanktuariów ku czci świętego Michała Archanioła. Na szczycie góry wznosi się jedyna w swoim rodzaju bazylika wraz z grotą, w której cztery razy objawił się św. Michał Archanioł. Zwana ona jest „niebiańską bazyliką”. I dalej było MANOPELLO- CASCIA – miejscowość, w której znajduje się Całun – relikwia Świętego Oblicza. Materiał, na którym znajduje się wizerunek, to bisior, który charakteryzuje się tym, że nie da się na nim nałożyć pigmentu. Na tkaninie uwieczniony jest wizerunek twarzy długowłosego mężczyzny ze złamanym nosem i częściowo wyrwaną brodą widoczny w identyczny sposób po obu stronach tkaniny. Na płótnie nie wykryto żadnych śladów farb czy barwników. Po nałożeniu na siebie wizerunku z Manoppello z negatywem twarzy z Całunu Turyńskiego zgadzają się proporcje twarzy, a nawet układ ran. Mogliśmy zobaczyć z bardzo bliskiej odległości, jak zmienia się Twarz Chrystusa. Na koniec dnia udaliśmy się krótki odpoczynek nad morzem na Riwierze Della Palme w San Benedetto.

W przedostatnim dniu naszego pielgrzymowani do Cascia w dniu 13 kwietnia br. towarzyszyła nam św. Rita. Rozpoczęliśmy ten dzień także Mszą św. w Roccaporena. Choć św. Rita żyła w tak odległym czasie, należy do jednej z bardziej znanych świętych Kościoła. Św. Rita zmarła w 1457 r. w Cascii, gdzie mogliśmy zobaczyć jej nienaruszone ciało. Modliliśmy się, aby św. Rita była nam przewodniczką, nauczycielką, przykładem wiary, pokory i przebaczenia, wstawiała się za wszystkimi, którzy przedstawiają Bogu za jej pośrednictwem swoje sprawy - po ludzku beznadziejne.

W ostatnim dniu naszej pielgrzymki w niedzielę 14 kwietnia br. wyruszyliśmy w kierunku Asyżu, by tam nawiedzić kościółek nazywany Porcjunkula, budowany własnoręcznie przez św. Franciszka, który dosłownie zrozumiał polecenie Chrystusa "Franciszku odbuduj mój kościół". W tej bazylice została odprawiona kolejna Msza święta. Wnętrze bazyliki zdobią wspaniałe freski Giotta i inne dzieła sztuki włoskich mistrzów. Widoczne są też ślady po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło to miejsce w 1997 roku. W podziemiach bazyliki, znajduje się grób św. Franciszka.

Wszystkie zwiedzane kościoły, bazyliki i sanktuaria i inne obiekty przepełnione były bogactwem arcydzieł sztuki różnych form, wiele z nich mieściło w sobie relikwie świętych ludzi żyjących w różnych epokach, którzy swoim życiem dawali nam przykład wiernego wypełniania nakazów danych człowiekowi przez Pana Boga. Jesteśmy szczęśliwi, że pielgrzymka pozwoliła nam obcować z wieloma miejscami świętymi. Mogliśmy podziwiać wspaniałe dzieła sztuki, które ludzki geniusz wykonywał w różnych epokach na Chwałę Bożą.

Serdeczne dziękujemy Księdzu Proboszczowi Wojciechowi Ciosmakowi za zorganizowanie wyjazdu, za dzielenie się świadectwem wiary, opiekę duchową i słowo Boże w czasie naszej pielgrzymki do Włoch. Dziękujemy pracownikom Biura AVE za profesjonalizm oraz umiejętność przekazywania posiadanej ogromnej wiedzy. Mamy świadomość, że dzięki nim mogliśmy uczestniczyć w pięknie modlącej się wspólnoty, w pięknie zgromadzenia uczniów Jezusa, mogliśmy stać się wewnętrznymi uczestnikami Chrystusowej rodziny. Pielgrzymka należała do udanych, szczególną atmosferę wytworzyli wszyscy uczestnicy, pozostanie w naszej pamięci i będzie umocnieniem dla każdego z nas. Duchowa strona pielgrzymki pozwoliła nam na podjęcie refleksji nad własnym życiem. Przez 10 dni pielgrzymowania wszystkim nam towarzyszyły radość, optymizm i pokój serca.

/Pielgrzymi/